Seekae - Tais
Moja nowa ulubiona płyta Seekae - The Worry.
Aha i chciałem sprostować, że pomimo amerykańskiego brzmienia to chłopaki są z Sydney.
Weval - The Most
Pamiętam pierwszą wersję tego kawałka, była chyba nawet publikowana na blogu… znalazłem na serwisie niezależnej i bardzo świeżej muzyki elektronicznej, jeszcze zanim Weval byli w ogóle znani, śmiałem się wtedy, że podoba mi się, że motyw przewodni nawiązuje (ale tylko trochę) do wielkiego hitu Modern Talking. W każdym razie ta wersja to już jest majstersztyk. Za rok lub dwa jak ktoś "wpływowy" przypadkiem na to trafi, to usłyszycie ich może w dobrym radiu.
Glass Animal - Exxus & Black Mambo
Wszystkie wydane przez Glass Animals kawałki są właśnie takie… siedzisz bujasz się w rytm, a po chwili zaczynasz już nucić.
Seekae - Boys
Ma miły głos i wprowadza dobry klimat. Chyba brzmi amerykańsko ale nie wiem dlaczego tak czuję :) w każdym razie bardzo chętnie go słucham, a zrobił więcej niż jeden kawałek.
Ngly - Speechless Tape
Tu chciałbym się zatrzymać na dłużej, bo to chyba najlepszy i najbardziej trafiający w mój gust utwór w tym miesiącu. Ma w sobie tą tajemniczość, ciemną stronę, która mi imponuje w muzyce.
Something I've never experienced before.
Kamp! - Early Days
To na pewno jeden z najlepszych polskich projektów ostatnich lat, jak słychać również w gatunku house dają sobie radę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)