Kanye West
Jak komuś kiedyś powiedziałem, że nie rozumiem fenomenu Kanye'go, to odwołuję te słowa :) Podchodziłem do tej płyty chyba cztery razy i wreszcie się udało. Długo, ale nigdy nie byłem jego fanem, a czasami wręcz irytował mnie sposób w jaki rapuje... i nadal tak jest. Pomimo tego zrozumiałem wreszcie dlaczego ta płyta widnieje w prawie wszystkich zestawieniach najlepszych płyt roku i to zawsze na czołowych pozycjach. Po prostu jest zupełnie inna od wszystkiego, co do tej pory serwował nam gatunek hip hop/rap, jeśli to jeszcze jest ten gatunek. Genialne umiejętności producenckie, instrumenty klasyczne, sampling na poziomie nieosiągalnym dla wielu innych, mocne elektryczne bity i baaaardzo głębokie basy, a do tego popaprane teksty... Kanye West -Yeezus.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz